Na drodze ekspresowej S1 na wysokości Buczkowic Citroen C2 uderzył w barierki energochłonne. Jedni kierowcy utworzyli korytarz życia, inni wykorzystywali go do ewakuacji z zakorkowanego terenu, jadąc pod prąd.
Zdarzenie miało miejsce we wtorek popołudniu. Citroen C2 wylądował na barierkach. Wyglądało to groźnie i świadkowie natychmiast wezwali służby ratunkowe. Powstały duże utrudnienia w ruchu. Kierowcy stworzyli korytarz życia, aby pogotowie i straż pożarna mogły przejechać. Wykorzystywali to inni uczestnicy drogi. Tym korytarzem wycofywali się pod prąd. Nieodpowiedzialnych kierowców szuka teraz policja. Citroena prowadziła 27-latka, która po zdarzeniu została zabrana do szpitala z lekkimi obrażeniami ciała. Policja ustaliła, że nie dostosowała prędkości do warunków panujących na drodze. Otrzymała 100 zł mandatu. Utrudnienia – według mundurowych – trwały około 40 minut.