Komisja Europejska wystosowała wniosek na temat tego typu obiektów.

Burmistrz Antoni Szlagor od jakiegoś czasu reaguje stwierdzając, że nigdy nie było mowy spalarniach nad Sołą i Koszarawą. Tymczasem Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska prowadzi postępowania o wydanie decyzji środowiskowej dla inwestycji polegających na budowie ciepłowni na biomasę i paliwo alternatywne (RDF) w Żywcu, o czym pisaliśmy TUTAJ. Tymczasem Komisja Europejska zanegowała tego typu podejście.
Lepiej zapobiegać
Członkowie komisji europejskiej ENVI Parlamentu Europejskiego głosowali nad wnioskiem w sprawie Funduszu Spójności na okres po 2020 roku. ENVI zajmuje się ochroną środowiska naturalnego, zdrowiem publicznym i bezpieczeństwem żywności, a w tym wszystkim również gospodarką odpadami. Jej propozycją jest zwiększenie nacisku na zapobieganie powstawaniu odpadów, ponowne użytkowanie i recykling. Wniosek zakłada większe pieniądze dla państw członkowskich UE na pomoc w rozwoju obiegu zamkniętego (recykling), a wyłączane miałoby być finansowanie zakładów przetwarzania odpadów resztkowych, w tym i spalarni.
Ważniejsze będzie więc, pisząc wprost, zmniejszenie powstawania śmieci, niż ich utylizacja. Właśnie na nasz region w tym kontekście komisja zwróciła uwagę. Kraje Europy Środkowej i Wschodniej zainwestowały środki z Funduszu Spójności głównie w unieszkodliwianie odpadów, przy niedoinwestowaniu zbiórki i recyklingu.
Polska znajduje się wśród państw, którym grozi niewypełnienie wymogów Komisji Europejskiej na 2020 rok w dziedzinie dbałości o czyste powietrze. Ministerstwo Środowiska jest wprawdzie oficjalnym propagatorem odchodzenia od spalania odpadów, jednak na poziomie wojewódzkim wciąż pojawiają się plany budowania spalarni.