Grekokatolicy z Bielska-Białej i okolicy przeżywają święta paschalne i trwają obecnie w tzw. Jasnym Tygodniu, rozpoczętym przez niedzielną uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego. Na Podbeskidziu przebywa ich kilka tysięcy.
W dolnym kościele pw. Chrystusa Króla na bielskich Leszczynach od soboty sprawowane są uroczyste Msze i nabożeństwa związane z przeżywaniem Wielkanocy.
W kaplicy katolickiego kościoła pw. Chrystusa Króla w Bielsku-Białej Leszczynach odprawiane są od kilku miesięcy coniedzielne Msze św. w obrządku greckokatolickim. To gest pomocy duchowej ze strony beskidzkiej diecezji wobec Ukraińców, pragnących praktykować wiarę w miejscu, gdzie przebywają. W Wielką Sobotę, 27 kwietnia, w podziemiach tego kościoła sprawowane były nieszpory i Boska Liturgia św. Bazylego Wielkiego.
W niedzielny poranek, 28 kwietnia, w uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego (Paschę) odprawiona została jutrznia, a po niej celebrowana była Boska Liturgia. Mszy św. przewodniczył ks. Adrian Łychacz, wikariusz parafii greckokatolickiej w Krakowie, w koncelebrze z ks. Przemysławem Sawą – kapłanem diecezji bielsko-żywieckiej, który towarzyszy duszpasterstwu greckokatolickiemu i uczy się celebracji w obrządku wschodnim. Pomoc liturgiczną podjęli przedstawiciele diakonii liturgicznej w Szkole Ewangelizacji Cyryl i Metody.
„Podczas całej Liturgii wielokrotnie powtarzał się troparion paschalny: Chrystus zmartwychwstał i swoją śmiercią zwyciężył śmierć, a pozostającym w grobach darował życie. Cechą charakterystyczną wschodniej liturgii paschalnej jest również to, że czyta się początek Dziejów Apostolskich, a jako Ewangelię – Prolog Ewangelii wg św. Jana” – zaznaczył ks. Sawa i wyjaśnił, że po liturgii został pobłogosławiony artos, czyli chleb pszenny, który będzie podzielony między wiernych w następną niedzielę, tzw. Niedzielę św. Tomasza, czyli Antypaschę. „Licznie zgromadzeni wierni przyjęli również namaszczenie olejkiem oraz całowali krzyż. Pobłogosławiono również pokarmy na stół wielkanocny” – podsumował duchowny.
Główny celebrans złożył życzenia dobrego przeżywania świąt, a ks. Przemysław wyraził radość ze wspólnej modlitwy, życzył dobrego życia w Polsce, a zwłaszcza w Bielsku-Białej, a całej Ukrainie Bożego błogosławieństwa.
Eucharystia sprawowana będzie również w poniedziałek, 29 kwietnia, o godz. 17:00.
Tydzień Wielkanocny nazywany jest Jasnym Tygodniem. W cerkwiach przez całe 8 dni pozostają otwarte królewskie drzwi w ikonostasie – głównym wejściu w ikonostasie, którymi mogą wchodzić biskupi i prezbiterzy podczas celebracji liturgii.
Różnica w dacie świętowania Wielkanocy przez grekokatolików i prawosławnych wynika z posługiwania się w liturgii kalendarzem juliańskim, a nie kalendarzem gregoriańskim, który obowiązuje w chrześcijaństwie zachodnim. Inny jest także sposób wyznaczania daty Wielkanocy. W Kościołach wschodnich nie może ona wypaść przed żydowską Paschą. Chrześcijanie wschodni posługują się także inną symboliką.
W wielu środowiskach greckokatolickich na Ukrainie i poza jej granicami trwa obecnie dyskusja dotycząca przejścia tego Kościoła na kalendarz gregoriański i obchodzenia najważniejszych świąt chrześcijańskich razem z całym Kościołem powszechnym.
Od pewnego czasu także w kościele pw. Trójcy Przenajświętszej w Bielsku-Białej odbywają się comiesięczne modlitwy wyznawców prawosławia, którzy przebywają na terenie diecezji bielsko-żywieckiej. Jest to efekt wspólnych ustaleń bp. Romana Pindla, ks. Mikołaja Dziewiatowskiego z Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego oraz gospodarza bielskiej świątyni. Wcześniej, aby uczestniczyć w liturgii, wielu wyznawców prawosławia jeździło do najbliższej cerkwi, znajdującej się w Sosnowcu.
Według nieoficjalnych szacunków, na Podbeskidziu może mieszkać obecnie kilka tysięcy Ukraińców – grekokatolików, prawosławnych oraz rzymskokatolików.
Kościół greckokatolicki jest najliczniejszym spośród ponad 30 katolickich Kościołów wschodnich. Liczy ok. 7 mln wiernych na całym świecie. Kościół ten jest w jedności z papieżem i uznaje jego prymat. W Polsce liczba grekokatolików jest dość trudna do oszacowania. Według danych statystycznych jest ich ponad 30 tysięcy, jednak liczba ta jest dużo wyższa ze względu na Ukraińców, którzy przyjeżdżają do Polski za pracą.
