Tylko ona spośród mieszkańców domu w Szczyrku, nie stała się ofiarą eksplozji i pożaru, 34-letnia Katarzyna Kaim - samotna matka małego Szymonka. W czasie tragedii, była w pracy w Domu Dziecka. Dziś zorganizowano na jej rzecz w internecie zbiórkę, która bardzo szybko osiągnęła zamierzony pułap.
Po wypadku, o którym pisaliśmy TUTAJ, Wydobyto wszystkie osiem ciał. To 60-letni Józef, jego żona - 60-letnia Jolanta, 39-letni siostrzeniec Wojciech z żoną Anną i trójką dzieci: 10-letnią Michalinką, 6-letnią Marcelinką i 3-letnim Stasiem oraz wnuk Józefa – 8-letni Szymonek.
Jedyną osobą, która ocalała jest 34-letnia Katarzyna Kaim - samotna matka małego Szymonka. W czasie tragedii, była w pracy w Domu Dziecka. Kasia straciła wszystko co miała, jej świat się zawalił. Obecnie przebywa u przyjaciół w Szczyrku pod opieką siostry Patrycji i szwagra Marcina. Nie ma gdzie i do czego wracać. Jedyne co jej zostało to ubrania w których była w dniu tragedii. Założono na jej rzecz zbiórkę w internecie, w portalu crowfoundingowym.
"Jako przyjaciele chcemy dać jej szanse na powrót do normalności, w tym celu organizujemy zbiórkę pieniędzy, mając nadzieję, że w jakimś stopniu pomoże jej to stanąć na nogi - chociaż wiemy, że to będzie bardzo trudne. Cała uzbierana kwota pomniejszona o prowizję dla portalu pomagam.pl (7,5%) zostanie przelana na konto bankowe Katarzyny Kaim. Wszystkie potwierdzenia wpłat zostaną opublikowane na tej stronie." - napisali organizatorzy kwest.
Zbiórka rozpoczęła się dziś rano. Założoną kwotą było 100 tys. zł. Osiągnięto już dzisiaj, około godz. 18.00. Wpłat można dokonywać nadal. Obecnie na koncie figuruje 160 tys. zł, a zbiórkę znajdziecie TUTAJ.