Wyremontowana została willa Sixta przy ul. Adama Mickiewicza 24 w Bielsku-Białej i rzeczywiście robi imponujące wrażenie. Prace modernizacyjne w budynku i na zewnątrz trwały od 2018 roku. Już teraz wiadomo, że pierwsi zwiedzający wejdą do willi 16 maja z okazji Nocy Muzeów.
To, jak wygląda w tej chwili historyczny budynek, jest zasługą ściśle ze sobą współpracujących osób i instytucji – pracowników Galerii Bielskiej BWA, która jest inwestorem i beneficjentem europejskiego grantu, wojewódzkiego konserwatora zabytków, Wydziału Inwestycji i Wydziału Funduszy Europejskich Urzędu Miasta, architekta oraz wykonawcy remontu.
Remont odbywa się dzięki projektowi pod nazwą Rewitalizacja willi Teodora Sixta w Bielsku-Białej realizowanego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2014-2020 / Oś priorytetowa X Rewitalizacja oraz infrastruktura społeczna i zdrowotna, którego beneficjentem jest Galeria Bielska BWA. Dofinansowanie z Unii Europejskiej wynosi około 5,5 mln zł. Całkowity koszt remontu to około 11 mln zł. Ostatnie prace związane m.in. z montażem wyposażenia powinny zakończyć się w czerwcu tego roku.
Zgodnie z projektem, willa stanie się miejscem, gdzie odbywać się będą różnorodne zajęcia aktywizujące mieszkańców miasta. Działania społeczne będą realizowane przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Bielsku-Białej, a działania kulturalne i artystyczne przez Galerię Bielską BWA.
Dzięki remontowi willa Sixta zyskała nowy blask, ale przy utrzymaniu dawnego charakteru i wielu oryginalnych elementów, które albo zostały odrestaurowane, albo odtworzone na wzór pierwotnych.
- Zachowanie jak największej liczby oryginalnych elementów było celem, który przyświecał wszystkim, zarówno inwestorowi – czyli Galerii Bielskiej BWA, wojewódzkiemu konserwatorowi zabytków, który dbał o to, żeby wszystkie elementy możliwe do odzyskania odzyskać, żeby je wyremontować, a nie wymieniać, zaś przede wszystkim samemu architektowi, który był bardzo uwrażliwiony na zachowanie zabytkowej tkanki. Wszystko, co się dało, zostało wyremontowane, czyli – stolarka drzwiowa i okienna; większość uchwytów i klamek do okien, jeżeli nie przetrwały autentyczne, to zostały odlane na wzór oryginalnych. W większości oryginalne są też parkiety, schody i poręcze oraz balustrady. Tynki zewnętrzne, mimo że były już bardzo zniszczone i groziło, że zaczną odpadać, nie zostały całkowicie skute, tylko wzmocnione konserwatorskimi metodami iniekcji, w związku z czym również są oryginalne – mówi dyrektor Galerii Bielskiej BWA Agata Smalcerz, która to instytucja będzie zarządzała willą Sixta.
Główne prace w willi przy ul. Mickiewicza 24 objęły remont elewacji i tynków wewnętrznych, wymianę instalacji lub montaż nowych, jak np. grzewczej, przysposobienie piwnicy do celów użytkowych i budowę windy. Renowacji doczekał się też budynek dawnej wozowni i ogrodzenie wokół willi. W ramach projektu powstało również siedem miejsc parkingowych. Uporządkowany został także teren wokół willi. Na razie w ogrodzie pojawi się trawa. Większe zmiany przyniesie jesień.
- Szykujemy się do niezwykłego przedsięwzięcia, mianowicie założenia przed wschodnią fasadą willi ogrodu różanego. To pomysł ogrodnika miejskiego i my przyjęliśmy go bardzo entuzjastycznie, bowiem róże bardzo pasują do tego miejsca. Chcemy też zadbać o drzewostan. Wokół willi rosną wspaniałe drzewa – pomnik przyrody miłorząb, dąb burgundzki o niezwykłych omszałych liściach, kilka starych lip i klonów. Planujemy też dalsze nasadzenia – zdradza A. Smalcerz.
Przed głównym wejściem usytuowana jest rzeźba Kompas dla Bielska-Białej autorstwa Sławomira Brzoski z 2009 roku, która będzie nadal witała odwiedzających willę.
Remont przeszedł także historyczny budynek wozowni zlokalizowany przy willi od strony południowej. Galeria ma pomysł, aby organizować tam próby zespołów garażowych, jak na garaż przystało. We wnętrzach wozowni miałyby się odbywać również warsztaty.
Galeria Bielska BWA organizuje obecnie przetarg na wyposażenie willi.
- To są procedury, których efekt trudno przewidzieć. Niestety tak się już złożyło, że dwa przetargi musiały zostać unieważnione. W tej chwili procedujemy trzeci. Mam nadzieję, że w końcu willa zostanie wyposażona w sprzęt i wówczas będzie można się tam wprowadzać – mówi dyrektor. Przeznaczenie pomieszczeń jest już przewidziane, ściśle określa je projekt. Natomiast myślę, że dopiero kiedy ustawimy tam meble, pojawią się dzieła sztuki, zaczną pracować ludzie – wtedy to miejsce ożyje. Bo na razie jest troszeczkę puste - dodaje.
Nie czekając jednak na zakończenie prac, galeria planuje otworzyć podwoje willi w czasie Nocy Muzeów. Pierwsi zwiedzający wejdą tam 16 maja. Można będzie obejrzeć budynek i wystawę scenografii Teatru Lalek Banialuka. Ekspozycja będzie towarzyszyła Międzynarodowemu Festiwalowi Sztuki Lalkarskiej, a przygotuje ją dawna wieloletnia dyrektor Banialuki Lucyna Kozień.
Ostatecznie, już po oddaniu budynku do użytku, w części willi użytkowanej przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej swoją siedzibę znajdzie m.in. biuro projektu Zintegrowana Animacja Społeczna, Giełda Wolontariatu i Klubu Wolontariusza, a także Miejskie Centrum Usług Społecznych, czyli placówka wsparcia dziennego dla dzieci i młodzieży, oraz dzienny ośrodek wsparcia dla seniorów. Na miejscu, w przystosowanym obiekcie udzielana będzie pomoc seniorom i osobom niepełnosprawnym, którzy nie wymagają opieki całodobowej, ale ze względu na swoje problemy potrzebują pomocy w codziennym funkcjonowaniu.
W pozostałej części willi na stałe zagości ekspozycja wybranych prac z Kolekcji Sztuki Galerii Bielskiej BWA. Dzieł zgromadzonych przez tę placówkę jest ponad tysiąc, aktualnie przechowywane są w magazynie i pokazywane okazjonalnie na różnych wystawach, tak w Bielsku-Białej, jak i na zaproszenie innych miast. Do willi będzie można przyjść, oglądać dzieła sztuki, a także dowiedzieć się wiele o artystach, o przesłaniu ich dzieł. Wystawy prezentującej kolekcję należy spodziewać się już jesienią. Poza tym w willi będą się odbywały warsztaty artystyczne prowadzone przez animatorów i artystów, wykłady, panele dyskusyjne, spotkania z twórcami, pokazy filmów, prezentacje multimedialne – dla osób pragnących pogłębiać swoją wiedzę na temat współczesnej kultury i sztuki.
- Pierwsze warsztaty mogłyby się odbyć już przed wakacjami, ale wszystko zależy od tego, kiedy uda się wyposażyć wnętrza – mówi z nadzieją A. Smalcerz.
Dyrektor BWA przyznaje, że są jeszcze dwa problemy w otoczeniu willi, z powodu których wizerunek całości nie jest doskonały. To stacja trafo i przybudówka należąca do Sądu Rejonowego. A. Smalcerz liczy, że z obiektami uda się coś jeszcze zrobić, aby nie szpeciły krajobrazu wokół willi Sixta.
- Stacja trafo w ogrodzie okalającym willę powstała w czasach PRL-u, kiedy ten budynek nie był skarbem dla miasta, ale raczej obciążeniem. Niestety nie dodaje urody temu miejscu. Zrodził się pomysł, aby urządzenia energetyczne przenieść do jednej z części wozowni, jednak występują tu zarówno formalne, jak i techniczne trudności.
Drugi problem dotyczy blaszanej przybudówki, która przylega do tylnej ściany wozowni od strony Sądu Rejonowego. To również obiekt, którzy szpeci teren. Mam nadzieję, że kiedyś, w przyszłości, uda się te kwestie rozwiązać i piękny obiekt uzyska odpowiednią oprawę – mówi dyrektor.
Willa Sixta została oddana do użytku w 1883 r. Jest przykładem XIX-wiecznego, neorenesansowego budynku autorstwa architekta Karola Korna. Jej właścicielem był zasłużony dla Bielska przedsiębiorca i społecznik – Teodor Sixt. Zabytek jest zaliczany do grona najcenniejszych w skali miasta i regionu przykładów reprezentacyjnej architektury II połowy XIX wieku. Właściciel Teodor Sixt przekazał willę miastu. Później mieszkali w niej m.in. burmistrzowie Bielska. Od 2002 do 2012 r. w budynku mieściła się siedziba rektora bielskiej Akademii Techniczno-Humanistycznej.
Informacja: Emilia Klejmont, UM Bielsko-Biała.