Unikatowe wody lecznicze i cały rok w słońcu. Takie są Dudince - Beskidy News

Używamy plików cookie, aby pomóc w personalizacji treści, dostosowywać i analizować reklamy oraz zapewnić bezpieczne korzystanie z serwisu. Korzystając z witryny, wyrażasz zgodę na gromadzenie przez nas informacji. Szczegóły znajdziesz w zakładce: Polityka prywatności.

Witaj,

Możesz zobaczyć informacje dotyczące tylko twojego powiatu, wybierając go z listy poniżej.

 

 

Wesprzyj nas na Patronite
patronite

 

 

Nie pokazuj więcej tego okna

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Znacie słowackie uzdrowisko Dudince, najmniejsze słowackie miasto? Byliście tam kiedyś? Teraz zmieniło się nie do poznania. To tańsza i lepsza alternatywa dla urlopu w ciepłych krajach, w tym z dziećmi, z możliwością korzystania z zabiegów leczniczych, basenów i SPA. A historię Dudince mają przebogatą. Mawia się tu, że część ziemi chciał kupić Albert Einstein. Okolica uzdrowiska zaskakuje atrakcjami wśród błogiej ciszy i przestrzeni, smakami i możliwościami spędzania czasu wolnego. A wody lecznicze należą do najrzadszych w Europie.

Dudince, basen zewnętrzny.

Tereny miejscowości były zamieszkiwane przez człowieka już w neolicie. Dzięki wykopaliskom archeologicznym stwierdzono istnienie siedlisk słowiańskich, wielkomorawskich oraz z wczesnego średniowiecza. Woda płynie w tutejszych źródłach od wielu stuleci. Według legendy rzymscy żołnierze pod wodzą dowódcy rozbili obóz w ich pobliżu. W księżycową noc, jego młody, pozbawiony snu syn opuścił obóz i niestety utonął w jednym z wielu stawów z rdzawą wodą. Dowódca znalazł swojego syna martwego na brzegu jednego ze stawów. W tym czasie pojawiła się przed nim tajemnicza istota i zaproponowała układ. Jeśli uwolni jeńców i pozwoli rosnąć winorośli w tym regionie, przywróci życie jego chłopcu. Dowódca nie wahał się ani chwili. Wróżka "Dudinka" nabrała w dłonie rdzawej wody, wdychając jej uzdrawiającą moc i skropiła ciało chłopca błękitną wodą. Chłopiec ożył i od tego momentu, według legendy, tutejsza woda ma piękny niebieski kolor, ale przede wszystkim przywraca ludziom zdrowie.

Uzdrowisko Dudince - dziś

Uzdrowisko Dudince jest zakładem opieki zdrowotnej, który zapewnia opiekę zdrowotną w rozumieniu rozporządzenia Ministerstwa Zdrowia Republiki Słowackiej osobom powyżej 18 roku życia. Oferuje również zabiegi i pobyty relaksacyjne dla turystów - przyjeżdżają tu Wegrzy, Niecy, Polacy, wspominani sa goście ze Szwajcarii czy Stanów Zjednoczonych.

Znajduje się w południowo-środkowej Słowacji w Europie Środkowej, dlatego cieszy się największą liczbą słonecznych dni w roku - obliczono, że jest ich tu ponad 250. Ekologicznie czyste i ciche środowisko Dudince jest najlepszym miejscem do szybkiego naładowania baterii. Wysoka mineralizacja i unikalne połączenie dwutlenku węgla i siarkowodoru sprawiają, że woda mineralna Dudince jest jedną z najrzadszych na świecie.

Umożliwia jednoczesne leczenie różnych chorób, a także zapobieganie chorobom układu mięśniowo-szkieletowego, układu sercowo-naczyniowego, neurologicznym, związanym z pracą. Leczenie w Dudince Spa Resort koncentruje się wokół kąpieli mineralnych. Uzupełnia je prawie 70 innych skutecznych tradycyjnych i nowoczesnych metod i procedur leczenia (jest to pierwsze słowackie uzdrowisko, które oferuje niektóre z nich). Działa też aquapark zewnętrzny z atrakcjami. Wyremontowane trotuary, mnóstwo fontann, rzeźb wśród pięknej zieleni i kwiatów, a dookoła dziesiątki kilometrów ścieżek rowerowych (rowery można tu również wypożyczyć, w tym elektryczne, i przejechać albo głębiej na Słowację, lub też na Węgry (granica to ok. 15 km od Dudinec). Dlatego to miejsce upodobali sobie również cykliści.

Dudince nie służą tylko korzystającym z pobytów uzdrowiskowych (zresztą Polacy moga gtu korzystac z zabiegów w części rekompensowanych przez polski Narodowy Fundusz Zdrowia). 

Już dawno nie jest tak, że uzdrowiska odwiedzają tylko osoby chore i potrzebujące leczenia. W ostatnich latach uzdrowiska są poszukiwane także przez młodsze pokolenia. Wzrasta zapotrzebowanie na usługi profilaktyczne i odnowy biologicznej, zwłaszcza ze strony osób w wieku produkcyjnym. Dobra wiadomość jest taka, że ​​Dudince myśli o wszystkich. Ich głównym celem pozostaje leczenie chorób narządu ruchu, układu krążenia i nerwowego, ale skorzystają na tym także osoby cierpiące na syndrom wypalenia zawodowego i stres.

Wśród zabiegów znajdziemy m.in. polecane wszystkim kąpiele w mineralnych wodach. Seans trwa pół godziny, a w jego trakcie zanurzeni w ciepłej wodzie zostajemy oblepieni perlistymi bąbelkami dwutlenku węgla. Wrażenie jest niesamowite. Taka kąpiel działa idealnie na skórę, zarówno sucha, jaki przetłuszczającą się, na stawy, kości i przede wszystkim koi zmysły. Jeszcze lepiej dla relaksu skorzystać z kąpieli w czekoladzie, jakiej nie ma nigdzie indziej.

To nie zabieg, to cały, godzinny rytuał, w trakcie którego jesteśmy poddawani peelingowi całego ciała, nasmarowaniu ciepłą czekoladą, odprężającemu masażowi i balsamowaniu przy odprężającej muzyce i świetle świec. Wyciszenie i przyjemność, jaka płynie z tego zabiegu, pozostają na liście najlepszych wrażeń z Dudinec. Są też zabiegi typowo lecznicze, które przepisują tutaj lekarze w ramach leczenia uzdrowiskowego (można z nich również korzystać odpłatnie bez preskrypcji lekarskiej). Magnetron, wtryski gazowe, krioterapia, terapia SIS i inne to łącznie ponad 70 rodzajów zabiegów. 

Są tu również odkryte baseny, sala do rehabilitacji, sportu, kręgielnia, biblioteka, strefy wellnes i SPA z basenami wewnętrznymi, saunami i jacuzzi, wieczorami odbywają się koncerty i dancingi. Jedzenie w każdym z obiektów jest pyszne i syte, wydawane w przestronnych salach jadalnych.

Organizowane są również wycieczki po okolicy (można oczywiście wybrać się w wiele ciekawych miejsc na własną rękę). Wśród polecanych są: 

1. Domy skalne Brhlovce. Wieś znajduje się w centrum rezerwatu zabytków i prezentuje unikalną architekturę ludową z końca XIX wieku. Mieszkania wykute w skałach tufowych są odnawiane i uzupełniane wnętrzami z epoki, by tak rzec, „zamrozić je w czasie”.

2. Bańska Szczawnica - starodawne miasto z pięknymi uliczkami i wieloma ciekawymi miejscami, takimi jak Stary Zamek, Nowy Zamek, Kalwaria, ogród botaniczny lub Plac Świętej Trójcy z zamkami miłosnymi na domu Sládkovičovej Mariny. W pobliżu miasta znajdują się również znane stawy, w których latem można się kąpać.

3. Železovce - to miasto jest ukrytym klejnotem południowej Słowacji - i szkoda byłoby nie odkryć jego atrakcji. Domek sowy, izba pamięci poświęcona Franzowi Schubertowi - tak właśnie on tutaj pomieszkiwał, ba! sprowadził tu nawet z Wiednia słynnego kucharza, od którego nazwiska pochodzi słynbny wiedeński tort Sacher - to on gotował w Żelezowcach Schubertowi. Tortu Sachera można skosztować nie tylko w Wiedniu, stojąc w długiej kolejce do hotelu i kawiarni jego nazwiska, ale i tutaj. Wycieczkę do Železovic regularnie organizuje TIC Dudince, a po domu, w którym mieszkał Schubert (teraz to muzeum o niepowtarzalnym klimacie) entuzjastycznie oprowadza i potoczyście opowiada pasjonat i euforyczny twórca tego miejsca, znający prawie wszystkie szczegóły z ciekawej historii miasteczka, Pavel Polka (znajdziecie go na Fcebook).

4. Z pomocą obsługi hotelu można tez umówić się na degustację win, czy olejów i musztard, wykonywanych tu rzemieślniczo w okolicy regionu Hont. Warto tylko wspomnieć, że wino z jednej z winiarni często ląduje na stołach prezydentowej Słowacji. Zuzany Caputovej. Ceny - przystępne. 

Na czym Dudince zbudowały swoją sławę

Historia wodolecznictwa w Dudincach jest długa. Nawet do XVIII wieku ludzie zazwyczaj leczyli się tutaj według własnego uznania. Podczas gdy jedni kąpali się w wodzie, inni robili okłady i kompresy na bolące miejsca. W zależności od tego, jaką chorobę najczęściej leczyła woda lub o jakim wydarzeniu mówili mieszkańcy, takie nadawano źródłom nazwy. I tak przez kilka stuleci istniały tu "Hostečný, Očný, Tatársky prameň, Kúpeľná Kopa, Rímske kúpele i Śpiąca Królewna (po słowacku Šípková Ruženka)".

Pierwszy oficjalny basen dla publiczności z przebieralniami został otwarty w 1909 roku. Nazwano go Łaźnią Guttmana, na cześć opiekuna źródeł. Do 1924 r. woda ze źródła była butelkowana i podróżowała po Węgrzech i Europie w drewnianych skrzyniach wyłożonych słomą. Niektóre butelki trafiły również do Ameryki i Egiptu. Zainteresowanie dzierżawców źródeł skupiło się na budowie uzdrowisk. W latach 1922-1924 Július Untenberger z Šahy (dziś Węgry) zbudował kilka basenów. Cóż, przyjął się tylko jeden, mały basen o nazwie Kiss Büdös, dla zaledwie 4 osób. Zadaszono go i zbudowano większy odkryty basen kilka metrów dalej, zwany basenem lustrzanym. Wokół nich zbudowano 30 drewnianych kabin do przebierania się. Następnie powstał drewniany budynek wejściowy, w pobliżu którego wybudowano gospodę. Oferowała ona napoje alkoholowe i bezalkoholowe, gorącą czekoladę, gry planszowe, gazety do czytania, a później także prostsze posiłki. Wkrótce dobudowano dom noclegowy z 7 pokojami. W 1925 r. do basenów dodano murowane łaźnie mineralne. Wchodziło się do nich po schodach, a pacjenci musieli kucać lub leżeć w wodzie. Głębokość wody wynosiła zaledwie 40 cm. Woda była nalewana ze źródła i mieszana z ciepłą wodą mineralną, która była podgrzewana w kotle opalanym drewnem o pojemności 3000 litrów.

Druga wojna światowa zniszczyła prawie wszystkie drewniane części uzdrowiska. Z wielkim trudem stopniowo podnoszono się z popiołów. W latach 50-tych powstały Czechosłowackie Łaźnie Państwowe. Zbudowano pierwszy dom leczniczy, w którym na parterze znajdowała się hydroterapia, a na poddaszu około 32 łóżka dla gości uzdrowiska. Dawne spa służyło jedynie jako uzupełnienie leczenia i oferowało możliwość korzystania z basenu zewnętrznego i wewnętrznego. Jednocześnie pełnił funkcję basenu plażowego dla mieszkańców i okolic. Stary zajazd został odnowiony i oferował catering dla gości spa i publiczności.

Wieczorem w jadalni odbywały się imprezy kulturalne, a uzdrowisko stopniowo się rozwijało i było modernizowane. W 1966 r. zainaugurowano działalność hotelu uzdrowiskowego Hont, dziś Rubin, z udziałem dziennikarzy i najwyższych przedstawicieli państwa. 4 lata później dodano balneoterapię "Krištáľ" (Kryształ, 1970), w 1978 roku drugi dom uzdrowiskowy - Smaragd. Analiza wody w 1956 roku wykazała, że ma ona właściwości lecznicze powyżej Dudince. Tak cennej wody nie ma nigdzie w Europie. Dlatego w miejscowości liczącej zaledwie 500 mieszkańców w ciągu 40 lat wyrosło kilka uzdrowisk, hoteli i pensjonatów.

Dziś najbardziej nasłonecznione uzdrowisko przyciąga ogromną liczbę kuracjuszy. Przyjeżdżają tu dla ciszy, która leczy, ale przede wszystkim dla cennej wody mineralnej. I tak najmniejsze na Słowacki, kilkutysięczne miasteczko potrafi przyjąć rocznie nawet 20 tysięcy gości, a tłumu się nie odczuwa. Nie ma już również reliktu państwowego uzdrowiska z czasów Czechosłowacji ówczesnego ustroju. Budynki hotelowe zostały drobiazgowo wyremontowane, tylko gdzieniegdzie pozostawiono coś z tamtego stylu. Nadaje to obiektom specyficznego klimatu. Naprawę warto tu zajrzeć.

Jak dojechać?

Żywca przez Korbielów: 230 km, 3:35 min

Z Bielska przez Żylinę: 250 km, 3:50 h

Z Cieszyna przez Żylinę: 220 km, 3:30

 

Udostępnij

1
+1
0
Reklama
Reklama
Fundacja Pomocy Dzieciom w Żywcu
Reklama

Pobierz bezpłatną aplikację

Informacje z Twojego powiatu na wyciągnięcie ręki.

Google Play

Logo Beskidy News
Masz dla nas informacje? Newsy? Widziałeś lub słyszałeś coś ważnego? Chcesz, aby Twoją sprawą zajął się reporter? Daj nam znać. Dyżurujemy całą dobę, reagujemy od razu.

 

Imię i nazwisko (*)
Podaj imię i nazwisko
E-mail (*)
Podaj adres e-mail
Temat (*)
Podaj temat
Wiadomość (*)
Napisz wiadomość
Załącznik
Dodaj załącznik
(gif, jpeg, jpg, png, zip)
Captcha (*)
Rozwiąż captchę