Taniej, drożej, a i tak wydatek jest spory. Niektóre jego składniki wzbudzają kontrowersje, ale nie mówi się o nich głośno. Ile te koszty wynoszą w Żywcu i jak postrzegają je mieszkańcy regionu?
Organizowanie szkołami, czyli ile „dla księdza”?
Komunijny budżet wymaga założenia wydatków na ceremonię w kościele. Wchodzi w nie koszt dekoracji kościoła, pamiątek i datku dla kapłana. Ten ostatni punkt pozornie jest dobrowolny. W mediach można usłyszeć głosy duchownych, że teoretycznie go nie ma. Praktyka pokazuje jednak, że jest, choć owiany mgiełką tajemnicy. W niektórych parafiach przygotowaniami do Pierwszej Komunii zajmują się specjalne zawiązane w tym celu komitety rodziców.
W spotkaniach przedkomunijnych biorą udział wszyscy rodzice, ale ustalenia z duchownymi przeprowadzają rodzice trójek klasowych. Kwoty podawane są dla wszystkich takie same w obrębie jednej parafii. Składka około 200 zł na ucznia przeznaczana jest na kwiaty do świątyni i dla księdza czy sprzątanie obiektu.
- Zdzierstwo, spotkania, kasa, oczekiwania. Czekam, aż się to wszystko skończy. U nas składka 170 zł na kwiaty, kopertę dla księdza itd a w bielsku podobno 120 – podaje nam rodzic osoby, przystępującej do komunii w tym roku.
- W naszym przypadku składka wynosiła 200 zł, ale to ważne wydarzenie i nie patrzymy na nie przez pryzmat wydatków – stwierdza inny rodzic.
Na Żywiecczyźnie panuje obyczaj dawania księdzu koperty z kilkutysięczną kwotą - łącznie za wszystkie dzieci przystępujące do sakramentu. Bywają jednak wyjątki:
- Udało mi się wyegzekwować zwrot rodzicom tego, co zostało, a nie dawanie (jak to rok w rok bywało) księdzu do koperty - słyszymy od rodzica dziecka, które do komunii przystępowało w ubiegłym roku.
W Żywcu wręcza się też prezent dla osoby prowadzącej katechezę. Niemały, gdyż bywają to podarunki o wartości dochodzącej do 1 tys. zł - w rozłożeniu na kilkudziesięciu uczniów.
Młodzieńców trzeba wystroić
Koszty jakie przypadają na ubiór i konieczne rekwizyty, nie są proste do precyzyjnego oszacowania między innymi dlatego, że najczęściej zakupuje je parafia. Należy zaznaczyć, że wystrojenie dziewczynki na Pierwszą Komunię Świętą wiąże się z wyższymi kosztami, niż ma to miejsce w przypadku chłopca. Droższe są ich stroje i używają więcej akcesoriów. Oddzielnie można nabyć je w żywieckim sklepie z dewocjonaliami. Za różańce, łańcuszki i medaliki zapłacimy tam od 6,5 zł do 20 zł. Świece to cena około 30 zł, a Biblie 20 – 40 zł. Elementów ubioru tam nie dostaniemy.
- Przy komunii naszego dziecka, w zeszłym roku, dochodził koszt książeczek. "Skromne" alby komunijne to znowu ok 200 zł – dotarły i takie głosy rodziców z Żywca.
Dla porównania, w sklepie o podobnym charakterze w Bielsku-Białej, podobne przedmioty można znaleźć w wyższych cenach: różańce i łańcuszki 12 – 30 zł, świece 6 – 20 zł, Biblie 40 – 100 zł. Tamten sklep posiada już w ofercie części ubrań w całkiem pokaźnych kwotach: pelerynka komunijna futerkowa– około 80 zł., kurteczka komunijna pikowana – około 95 zł, muszka komunijna – 12 zł, wianki i opaski – 20 – 80 zł, rękawiczki – 20 zł, zaproszenia komunijne – 12 – 40 zł.
Z drugiej ręki
Jest jeszcze wtórny rynek, na którym ubranie komunijne można nabyć za 100- 200 zł. Wielu rodziców decyduje się też na zakup dodatkowego ubranka, w które dziecko będzie mogło się przebrać po uroczystości kościelnej. W takiej sytuacji koszty istotnie rosną. Ogólnie mówi się, że zakup garnituru lub sukienki komunijnej wraz ze wszystkimi dodatkami to wydatek od 300 zł do nawet 1 tys. zł.
- Moja córka na przebranie miała sukienkę z drugiej ręki za 20 zł – powiedziała nam matka osoby przystępującej w Żywcu do Pierwszej Komunii Świętej. - Oczywiście wianek z konwalii. Nie są tanie, chyba że się samemu nazbiera w ogórdku – dodaje.
Koszty dodatkowe to też opłata za fryzjera i fotografa. Jeden z żywieckich atelier wykonuje zestawy książeczkowe, w których znajduje się fotografia indywidualna, zdjęcie z księdzem oraz w grupie, w sumie za za 50 pln. Możliwe jest wykonanie płyty z filmem spod kościoła za dodatkowe 20 zł. Na ogół parafie współpracują z wybranymi fotografami. Zdarza się, że z tego względu rodzice ani krewni nie mogą sami pstrykać zdjęć w świątyni w trakcie uroczystej mszy. To nie wszystko.
- Jeżeli po myszy świętej nie zdecyduje się rodzic na sesje u tego fotografa, która odbywa się w auli, to na zakup sesji z kościoła nie ma co liczyć - stwierdza inny z rodziców.
Przyjęcie dla rodziny
To oczywiście jeden z najdroższych punktów programu. Ceny zależą tutaj od liczby gości, lokalu oraz terminu zamawiania. Zwykle to opłata około 100 zł za gościa i więcej. W przypadku zaproszenia rodziców chrzestnych i najbliższej rodziny będzie to kwota rzędu 1,5 tys. zł. Przy większej liczbie gości kwota adekwatnie rośnie. W przypadku przyjęcia w domu mówi się o średniej kwocie 500-600 zł za całe przyjęcie.
- Ja w jednej ze znanych restauracji żywieckich przyjęcie rezerwowałem rok wcześniej. Za sporą liczbę gości zapłaciłam 3 tys. zł. Był obiad z lampką wina, jakieś drugie danie ciepłe i dodatki. Potem tort z sąsiedniej piekarni, kolejne 350 zł. Po konsultacji z innymi rodzicami stwierdziłem, że miałem super cenę – powiedział nam ojciec dziecka, które do komunii przystępowało w ubiegłym roku. - Ja płaciłam 150 za osobę - przekazała matka innej dziewczynki.
Prezenty?
Podarunki na okoliczność komunii to wydatek, który dotyczy nie tylko rodziców, ale też zaproszonych gości. Przez dziesięciolecia zmieniały się w tej kwestii mody. Można jednak odnieść wrażenie, że prezenty są nie tylko coraz droższe, ale i coraz bardziej wymyślne. Wciąż dobre statystyki osiągają rowery. W zainteresowaniu są też quady, smartfony, konsole do gier czy komputery. W zależności od tego, co wybierzemy, prezent może być więc stosunkowo tani, jak i bardzo drogi.
- Mój syn dostał prezent rzeczowy: torbę podróżną i 4 tys gotówki. Jeszcze nie wie, na co to przeznaczy - dowiadujemy się od jednego z rodziców.
- Ja ofiarowałem w zeszłym roku bratankowi 500 zł, a w tym – chrześniakowi rower – Dowiadujemy się od osoby spod Żywca. Inna, również chrześniakowi, ofiarowała laptopa za 2,5 tys zł.
Rodzice, którzy przygotowują się do organizacji Pierwszej Komunii Świętej dziecka w naszym regionie, muszą więc liczyć się ze sporymi wydatkami. Należy zakładać, że średnie kwoty przeznaczane na tę okazję wynoszą zaś około 3 tys. zł.