Niemniej interesujące jest to, że reżyserem filmu ma być twórca "Avatara".
Według informacji portalu fotoblogia.pl w przyszłym roku ruszają zdjęcia do filmu "The Portraitist". Jego osią będą relacje "portrecisty z Auschwitz" Wilhelma Brasse, Józefa Mengele oraz pielęgniarki, w której Brasse się zakochuje.
Jak podaje Fotoblogia, projekt powstanie dzięki wsparciu Leonarda DiCaprio i jego firmy produkcyjnej. Ten znany aktor kilka lat temu wyprodukował dla Netflixa dokument o innym Polaku, awangardowym artyście Stanisławie Szukalskim. Obraz nosi tytuł "Walka: Życie i zaginiona twórczość Stanisława Szukalskiego". Reżyserem "Walki" był Ireneusz Dobrowolski. On też miał wstępnie zająć się filmem o Brasse, jednak ostatecznie stwierdzono, że potrzebne będzie uznane nazwisko, które przyciągnie sławy aktorskie. Postawiono więc na Roberta Stromberga, dwukrotnego laureata Oscara — za "Avatara" oraz "Alicję w Krainie Czarów".
Pochodzący z Żywca Wilhelm Brasse był fotografem i więźniem obozu koncentracyjnego Auschwitz, gdzie również wykonywał zdjęcia. Po wojnie wrócił do Żywca, do fotografowania już nie. Obszernie o tej postaci pisaliśmy TUTAJ.